Od powrotu minęło już trochę czasu, więc temat wypadu do Tajpej dostał odleżyn. Czas na krótką retrospekcję owych dni i mam tu na myśli dosłownie retrospekcję „dni”. Materiału się nazbierało, więc postanowiłem oddzielić to co widzieliśmy przed i po zachodzie słońca.
Po mroźnych tygodniach w Szanghaju, Tajwan przywitał nas idealną pogodą, 19-23st na plusie. W mieście pozostającym pod silnym wpływem kultury japońskiej taki klimat sprzyja wyzwaniom modowym. Od płaszczy po same t-shirty widać, że Tajwańczycy stanowią dość świadomą masę w tym temacie i bawią się kolorami ze smakiem. Kolor w moim przekonaniu to ważny element estetyki miasta. Tajpej stara się być barwne wyróżniając krawężniki, metalowe konstrukcje, kładki czy jak w przypadku Hong Kongu gęsto upchane wiszące neony na ulicach handlowych. W blasku słońca najlepiej usprawiedliwiają tę tezę soczysto żółte taksówki z elementami czerni.
Ruszyliśmy w miasto na ślepo, bez planu szwendając się w celu rozpoznania okolicy, zataczając coraz większe kręgi poza dzielnicę zamieszkania. Poza obowiązkowymi punktami jak Plac Wolności, Teatr Narodowy, Chiang Kai-Shek Memorial Hall, Narodowe Muzeum Pałacowe, zabrakło nam czasu na docenienie naturalnych atrakcji wyspy… parków krajobrazowych i gorących źródeł poza miastem. Zostawiliśmy to na później, chociaż z perspektywy czasu, z odleżynami w pamięci o Tajpej nie jestem pewien czy doznania były na tyle silne aby ponownie odwiedzić ten rejon. Może jedynie w poszukiwaniu fal i zieleni w głąb wyspy.
W pamięć zapadnie mi na pewno ilość sklepów 7-Eleven, które przekraczają jakiekolwiek normy zdrowej konkurencji. Są dosłownie wszędzie, po kilka punktów na ulicy i to po dwóch stronach. Poza tym przybywając z Chin (lądowych) różnicę pomiędzy wyspiarzami widać gołym okiem. Kultura, styl, świadomość, uliczne zakazy, kolejki w metrze ze ściśle wyrysowanymi wskazówkami na peronach, detale które robią różnicę. Pod wieloma względami Taiwan, a przynajmniej Tajpej bliski jest klimatom Hong Kongu…
…ale czy Tajwan to inne Chiny? Poczytaj trochę nie tak dawnej historii Republiki Chińskiej oraz „Politykę jednych Chin” i sam oceń, a ja dostarczę wkrótce trochę wieczornych wrażeń.
komentarzy 9 do “Inne Chiny, Tajpej za dnia”
Zostaw komentarz